Zastanawialiście się kiedyś jaki sektor usług pozostanie nieśmiertelny? Poza znanym z dowcipu biznesem nagrobkowym i trumiennym okazało się, że istnieje jeszcze jeden, kluczowy. Mowa o transporcie. W naszym kraju występuje wiele firm wyposażonych w nowoczesny floty z którymi dziś nie sposób konkurować, ale one także od czegoś zaczynały. Każdy musiał postawić ten pierwszy krok i niekoniecznie, aby wykreować potęgę trzeba ukraść pierwszy milion – można rozdysponować odpowiedzialnie kilkanaście tysięcy złotych. Jak to zrobić? Co jest najważniejsze przy zakładaniu firmy transportowej i wreszcie – od czego zacząć? Oto krótki poradnik jak w kilku krokach założyć własną firmę transportową.

Krok 1. Papierologia

Podstawowym punktem przy zakładaniu firmy jest carte blanche pod względem prawnym. Aby móc być właścicielem firmy transportowej należy mieć szereg licencji i pozwoleń. Właściciele nie mogą być skazani prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwa umyślne w gałęzi – skarbowych oraz komunikacyjnych. Reszta wymogów jest uniwersalna bez względu na charakter prowadzonej działalności. Do najważniejszych należą – certyfikat kompetencji, stała siedziba, licencja na wykonywania transportu drogowego, oraz płynność finansowa. Po tym – wprost żmudnym kroku możemy się skupić na działaniach praktycznych.

Krok 2. Kup auto!

W tym kroku wszystko zależy od funduszy jakie posiadamy. Można założyć, że skoro posiadamy płynność finansową (patrz krok 1) to dysponujemy minimalnym budżetem na kupno auta. Na samym początku warto celować w samochody uniwersalne – dostawcze, których masa nie przekracza 3,5t, ponieważ nie obejmuję one dodatkowej kategorii w prawie jazdy. Jeśli celujemy wyżej – niestety, trzeba ją wypracować. Najbardziej solidne i popularne w skali do 10tys złotych auta dostawcze to m.in. Fiat Ducato, VW Transporter T4, Peugot Boxer, czy chociażby Ford Transit. Pakowność tych aut pozawala na transport niezbyt wielkiej ilości ładunku, ale jak było wspomniane na wstępie – od czegoś trzeba zacząć.

Krok 3. Idea

Najwyższy czas na wypracowanie koncepcji, która pozwoli nam wykreować konkurencyjną ofertę. Zatem, aby wiedzieć, co oferować kluczowym będzie rozpoznanie rynku. W tym miejscu warto odpowiedzieć sobie na kilka pytań – jaki rodzaj firm jest dla nas konkurencją?, jakie są średnie stawki za korzystanie z usług?, jak dotrzeć do klientów?, jakiego rodzaju klientów szukać?, jak ma wyglądać oferta? Czyli wszystko to, co mieści się w ramach starego poczciwego biznes-planu. Zaniedbanie tego kroku może się odbić czkawką w przyszłości, gdyż konkurencja jest rzeczywiście ogromna i nie wybacza nawet drobnych przewinień. Na początku warto skupić się na reklamie i sektorze finansów. Pamiętajmy, że początkującym firmom patrzy się na ręce. Współpraca z prawnikiem, księgową oraz marketingowcem jest absolutnym minimum do rozpostarcie skrzydeł.

Krok 4. Działaj!

Początki zawsze są najtrudniejsze. Nie należy załamywać się po kilku nieudanych kursach, lub początkowym braku klientów. Pamiętajmy – marka wzrasta wraz z doświadczeniem. Istotą w początkowej fazie poza ofertą jest reklama. We współczesności to ona odgrywa często kluczową rolę. Od ilości klientów uzależnione będzie nasze bytowanie na rynku. Jeśli mamy odłożone fundusze, nie bójmy się zainwestować ich części w agencję reklamową. Nawet najprostsze ulotki mogą zebrać swoje żniwo w postaci nowych klientów. Z czasem dzięki sumiennej pracy można osiągnąć status stałego podwykonawcy danej firmy. Liczą się chęci oraz zapał, a także trzeźwe pojmowanie rzeczywistości. Niestety w sektorze transportu należy twardo stąpać po ziemi. Recepta jest jedna – działaj!